w

Oszuści nadal atakują! Podszywają się pod dostawcę energii wysyłając sms!

Reklama
Reklama

Internetowi przestępcy nadal są aktywni. Podszywając się pod dostawcę energii wysyłają sms do użytkowników z informacją o konieczności zapłaty zaległości za prąd. W innym przypadku oszuści pod pozorem zakupu oferowanej rzeczy na portalu internetowym proszą o logowanie się do wysyłanych linków. Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności przy dokonywaniu transakcji elektronicznych.

Reklama

O metodach działania oszustów informowaliśmy już wielokrotnie. Sposób ich działania jest bardzo podobny, dlatego też bez względu na przedstawioną historię zawsze musimy zachować czujność i zweryfikować otrzymaną informację.

Reklama

W minioną sobotę do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 46-letnia kobieta, która poinformowała nas, że w dniu 1 października br. jej mąż otrzymał wiadomość sms. Z jej w treści wynikało, że na ich koncie jest niewielka zaległość za prąd. Nieuregulowanie tej kwoty spowodować miało odłączenie energii elektrycznej. W wiadomości podany był również link, umożliwiający dokonanie opłaty. Nie podejrzewając niczego kobieta postępowała zgodnie z wytycznymi oszustów. Po wejściu w link zgłaszająca została przekierowana na stronę płatności, gdzie dokonała wyboru swojego banku. Następnie została poproszona o podanie numeru klienta i hasła. Po ich wpisaniu wystąpił problem z dokonaniem płatności. Wtedy to 46-latka nabrała podejrzenia, że może mieć do czynienia z oszustami i szybko zalogowała się na swoją pocztę e-mail. Tam odczytała wiadomość z banku, że zostały przesłane jej dokumenty z wnioskiem o przyznanie kredytu na kwotę ponad 4000 złotych. Na szczęście ostrowczanka w porę zawiadomiła swój bank i uchroniła się przed stratą pieniędzy.

Reklama

Tego samego dnia do ostrowieckiej jednostki zgłosiła się jeszcze jedna kobieta. 36-letnia ostrowczanka poinformowała mundurowych, że na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiała do sprzedaży ubrania. Po czym za pomocą dostępnej aplikacji wybrała wariant, że pieniądze ze sprzedaży miały wpłynąć bezpośrednio na jej konto. Do aplikacji dopisany był jej adres e-mail, jednak nie został on przez nią zatwierdzony w trakcie wykonywanej rejestracji. Po kilku minutach 36-latka otrzymała wiadomość od użytkownika zainteresowanego zakupem wystawionej odzieży. Osoba ta nie mogła dokonać przelewu za zrobione zakupy, gdyż adres e-mail nie został przez zgłaszającą poprawnie zatwierdzony. Kobieta został poproszona o ponowne przesłanie swojego adresu email, co też uczyniła. Po chwili otrzymała link, skąd miała odebrać środki ze sprzedaży ubrań. Kobieta niczego nie podejrzewając postępowała zgodnie z otrzymanymi wskazówkami. Między innymi zalogowała się na stronę swojego banku, gdzie podała login i hasło. Po czym otrzymała wiadomość sms z kodem potwierdzającym transakcję. Po kilku minutach okazało się, że kobieta łącznie utraciła ze swojego rachunku bankowego blisko 10000 złotych.

Pamiętaj o podstawowych środkach ostrożności. Nie wchodź w podejrzane linki, które żądają od nas danych z kart bankomatowych! Oszust przechwytując dane do naszego konta może zarządzać nim jak własnym. Wypłata gotówki, wykonanie przelewu czy zawarcie umowy kredytowej, to dla niego już błahostka.

Reklama

Opr. EW

Reklama

Źródło: KPP w Ostrowcu Świętokrzyskim

Wsiadł za „kółko” japońskiego samochodu mając ponad pół promila alkoholu w organizmie!

Strażacy z pulsoksymetrami